Witamy na nowej stronie

Redakcja NF | 25.03.2014, g. 16:45

Jeśli masz konto w na­szym ser­wi­sie, ale nie lo­go­wa­łeś się jesz­cze na nowej stro­nie, klik­nij na "za­po­mnia­łeś hasła?" w pa­ne­lu lo­go­wa­nia i je zre­se­tuj. Jeśli konta nie masz, za­chę­ca­my do jego za­ło­że­nia, co po­zwo­li Ci za­miesz­czać oraz ko­men­to­wać opo­wia­da­nia i pu­bli­cy­sty­kę.

Informacje

W bi­blio­te­ce po­le­ca­my nowe opo­wia­da­nie z ga­tun­ku hor­ror, któ­re­go au­to­rem jest Fin­kla.

Za­czę­ło się od wra­ków znaj­do­wa­nych przez so­ki­stów na to­rach. Za­wsze w złym sta­nie – po­zgnia­ta­ne i nie­jed­no­krot­nie po­rdze­wia­łe – ale to bodaj je­dy­na cecha wspól­na dla wszyst­kich. Róż­ni­ła je wiel­kość i pier­wot­ny bu­du­lec: od spa­ce­ro­wych wóz­ków przez wa­liz­ki i dre­zy­ny do sa­mo­cho­dów a nawet wa­go­nów ko­le­jo­wych.

W bi­blio­te­ce po­le­ca­my nowe opo­wia­da­nie, któ­re­go au­to­rem jest Hol­ly­Hel­l91.

– Ko­cham cię – po­wie­dział ostroż­nie. – Ale ja nie chciał­bym się ze­sta­rzeć. Sta­rość mnie prze­ra­ża, mó­wi­łem ci.

– Wiem, ale…

– Nie ze­sta­rze­je­my się.

– Co?

– Po pro­stu: nie ze­sta­rze­je­my się. Ja tak mówię i tak bę­dzie.

Wy­po­wie­dział to na­iw­ne ży­cze­nie, ale oczy po­zo­sta­ły po­waż­ne. Wtedy go nie ro­zu­mia­łam.

W bi­blio­te­ce po­le­ca­my no­we­go szor­ta z ga­tun­ku scien­ce-fic­tion, któ­re­go au­to­rem jest An­dy­ql.

W Są­dzie Naj­wyż­szym to­czył się go­rą­cy spór o to, czy, skoro stro­ny pro­ce­so­we mogą wy­stę­po­wać w roz­pra­wach on­li­ne, a więc nie znaj­du­jąc się fi­zycz­nie na sali są­do­wej, można to po­cią­gnąć dalej i po­zwo­lić na to samo praw­ni­kom, któ­rych bo­ga­te CV za­wie­ra­ły, oprócz daty uro­dze­nia, datę zgonu.

szort
science-fiction

W bi­blio­te­ce po­le­ca­my nowe opo­wia­da­nie, któ­re­go au­to­rem jest Outta Sewer.

Fa­scy­na­cja nowym miej­scem jed­nak szyb­ko przy­ga­sła, bo choć na bazę wy­pa­do­wą nada­wa­ło się ono zna­ko­mi­cie, to już spę­dza­niu w nim przez dłuż­szy czas ca­łych po­po­łu­dni bra­ko­wa­ło atrak­cyj­no­ści. Adam i Paweł po kilku dniach za­tę­sk­ni­li do stawu w lesie, lecz Grze­go­rza wciąż mę­czy­ła i przy­cią­ga­ła do dwor­ca jedna rzecz – a cho­dzi­ło o drugi z bu­dyn­ków, mniej­szy, do któ­re­go chło­pa­kom nie udało się dotąd do­stać. Ta sta­cyj­na terra in­co­gni­ta miała jedno tylko wej­ście, a mia­no­wi­cie za­szłe rdzą wrota z so­lid­ną szta­bą, za­bez­pie­czo­ną gar­gan­tu­icz­nych roz­mia­rów kłód­ką. Grze­gorz pró­bo­wał sfor­so­wać ją młot­kiem, pró­bo­wał nawet łomem, lecz ta nie chcia­ła się pod­dać jego wy­sił­kom.

W bi­blio­te­ce po­le­ca­my nowe opo­wia­da­nie z ga­tun­ku fan­ta­sy, któ­re­go au­to­rem jest Bar­dja­skier.

Kon­rad za­uwa­żył, że po­wie­ki ko­bie­ty otwo­rzy­ły się, od­sła­nia­jąc czar­ne, jak pust­ka oczy. Le­d­wie sły­szal­ny trzask za­alar­mo­wał Jukka, który pchnął Kon­ra­da. Wiel­ki skrzy­dla­ty cień prze­le­ciał mię­dzy drze­wa­mi i wpadł na Pan­noń­czy­ka, przy­szpi­la­jąc go do ziemi szpo­nia­sty­mi ła­pa­mi.

W bi­blio­te­ce po­le­ca­my nowe opo­wia­da­nie z ga­tun­ku scien­ce-fic­tion, któ­re­go au­to­rem jest pusia.

Cza­so­prze­strzeń zo­sta­je zmie­sza­na jak go­rą­ca zupa w garn­ku. Je­stem wszyst­kim, je­stem wszę­dzie, w każ­dym mo­men­cie Wszech­świa­ta. Moje ,,ja” roz­ta­pia się w oce­anie ko­smo­su. Widzę po­czą­tek i ko­niec: Wiel­ki Wy­buch i jed­no­cze­śnie Wiel­kie Zimno. Sły­szę głosy wszyst­kich istot za­miesz­ku­ją­cych ko­smos przez całą jego hi­sto­rię. Czuję wiatr wie­ją­cy pew­ne­go dnia na mojej ro­dzin­nej pla­ne­cie i ten, który dął na Ziemi, kiedy jesz­cze ist­nia­ła.

opowiadanie
science-fiction

W bi­blio­te­ce po­le­ca­my nowe opo­wia­da­nie, któ­re­go au­to­rem jest So­na­ta.

Po­ciąg po­wo­li do­jeż­dżał do jego sta­cji, pod sto­pa­mi roz­le­gał się pisk. Olaf wciąż się nie pod­no­sił, ogar­nię­ty dziw­nym otę­pie­niem. Nie­po­ko­ił go ten dźwięk. 

– Znów krzy­czą – szep­nę­ła Mi­le­na.

opowiadanie

W bi­blio­te­ce po­le­ca­my nowe opo­wia­da­nie, któ­re­go au­to­rem jest Tar­ni­na.

Do ko­ły­ski po­de­szła wła­śnie wróż­ka Kam, dro­biąc krocz­ki w pan­to­fel­kach z kiwi, kiedy nagle z hu­kiem otwar­ły się wrota sali! Wi­cher po­tar­gał ko­afiu­ry, to­a­le­ty, po­rwał kan­dy­zo­wa­ne kwiat­ki z de­se­rów oraz setki kar­tek z ży­cze­nia­mi! Do środ­ka wle­ciał mroź­ny po­dmuch i mi­lion wy­krzyk­ni­ków!

W bi­blio­te­ce po­le­ca­my nowe opo­wia­da­nie z ga­tun­ku hor­ror, któ­re­go au­to­rem jest Mar­cin_Mak­sy­mi­lian.

Uwiel­biam po­cią­gi. Za­wsze je uwiel­bia­łem. (…) Co­dzien­nie do pracy jeż­dżę po­cią­giem, a wszyst­kie urlo­py spę­dzam prze­mie­rza­jąc świat i oglą­da­jąc go z per­spek­ty­wy pa­sa­że­ra dru­giej klasy. Zna­jo­mi na­zy­wa­ją mnie Człe­kiem-tu­ła­czem wie­czy­stym, śmie­jąc się, że żyję w po­cią­gu i pew­nie umrę w po­cią­gu. Wła­ści­wie nie miał­bym nic prze­ciw­ko temu, tylko jesz­cze nie teraz – za młody je­stem, by umie­rać.

opowiadanie
horror

W bi­blio­te­ce po­le­ca­my nowe opo­wia­da­nie z ga­tun­ku hor­ror, któ­re­go au­to­rem jest Edward Pi­tow­ski.

Prze­gra­ne twa­rze, zu­ży­te życia, oczy go­to­we na wszyst­ko.

Wszy­scy chce­my coś zmie­nić, od cze­goś uciec. Nie ma tu ni­ko­go nor­mal­ne­go ani szczę­śli­we­go, ni­ko­go nie­win­ne­go. Tylko garst­ka ludzi sko­rych po­rzu­cić wszyst­ko i wszyst­kich, ska­czą­cych w prze­paść w nie­zna­ne.

opowiadanie
horror
35
kom

AP - Na gapę

Duch Biblioteki | 14.07.24, g. 17:58 | kom. AP

W bi­blio­te­ce po­le­ca­my nowe opo­wia­da­nie z ga­tun­ku hor­ror, któ­re­go au­to­rem jest AP.

Długo się nie na­my­śla­łem. Wie­dzia­łem, co robić, by ra­to­wać mał­żeń­stwo. Plan był pro­sty. Wrzu­ci­łem do ple­ca­ka tylko nie­zbęd­ne rze­czy – nóż do mięsa oraz la­tek­so­we rę­ka­wicz­ki. Mia­łem nie­ca­łe dwa­dzie­ścia minut, by do­biec na sta­cję War­sza­wa-Je­żyn­ka. Tak­sów­ka ani au­to­bus nie da­wa­ły gwa­ran­cji, że zdążę, a poza tym nie chcia­łem zo­sta­wiać za sobą żad­nych śla­dów.

W bi­blio­te­ce po­le­ca­my nowe opo­wia­da­nie, któ­re­go au­to­rem jest Kro­kus.

Pół go­dzi­ny póź­niej eme­ry­to­wa­ny ze­gar­mistrz unosi przed­ra­mię na wy­so­kość twa­rzy i pa­trzy na ra­dziec­ki ze­ga­rek – po­bie­da o zło­tych wska­zów­kach mówi, że jesz­cze chwi­la i szlag trafi co­dzien­ną ru­ty­nę. Tym­cza­sem Ka­zi­mierz stoi jako drugi w ko­lej­ce, mimo iż ka­sjer­ka obok ni­ko­go nie ob­słu­gu­je.

Ale ka­sjer­ka obok nie jest panią Mal­win­ką.

W bi­blio­te­ce po­le­ca­my nowe opo­wia­da­nie z ga­tun­ku hor­ror, któ­re­go au­to­rem jest Jol­kaK.

Wujek spraw­dził sufit. Nie był już su­fi­tem, lecz plą­ta­ni­ną gru­bych ko­na­rów, wi­ją­cych się pną­czy, su­chych kwia­tów, które wy­da­ły mu się od­py­cha­ją­ce, pełne ple­śni i grzy­bów. Cały ten ko­cioł życia pul­so­wał ryt­micz­nie w takt pę­dzą­cych kół po­cią­gu. 

W bi­blio­te­ce po­le­ca­my nowe opo­wia­da­nie, któ­re­go au­to­rem jest JPol­sky.

Pewne nie­przy­jem­ne uczu­cie, jakaś nie­okre­ślo­na tro­ska, lub trud­na do zde­fi­nio­wa­nia obawa, wy­bu­dzi­ła go ze snu. Sa­mot­ny po­dróż­nik prze­rzu­cił ospa­le wzrok na okno i zo­rien­to­wał się, że po­ciąg wła­śnie opusz­cza jedną ze sta­cji. Lesz­czyc dość do­brze znał już roz­kład jazdy tego po­łą­cze­nia. Spraw­dził go­dzi­nę, która wid­nia­ła na gu­stow­nym, na­ręcz­nym ze­gar­ku, eks­klu­zyw­nym pre­zen­cie od za­moż­ne­go kon­tra­hen­ta, po czym stwier­dził, że musi to być dwo­rzec ko­le­jo­wy w Lesz­nie. Kom­plet­nie nie roz­po­znał jed­nak wi­do­ku zza okien­nej szyby. By­naj­mniej nie dla­te­go, iż wła­śnie za­pa­dał zmrok.

opowiadanie

W bi­blio­te­ce po­le­ca­my nowe opo­wia­da­nie z ga­tun­ku scien­ce-fic­tion, któ­re­go au­to­rem jest grze­lu­lu­kas.

– Wiesz czym jest efekt Jar­kow­skie­go albo efekt YORP? – za­py­tał świe­żo wcie­lo­ny do armii mło­kos.

Artem po­krę­cił głową. Fedir się­gnął po ob­le­pio­ny gliną ka­mień w kształ­cie kar­to­fla o wiel­ko­ści pię­ści i uniósł go w kie­run­ku słoń­ca.

– Wy­obraź sobie, że ten ka­mień to aste­ro­ida. – Żoł­nierz po­wo­li ob­ró­cił dło­nią.

opowiadanie
science-fiction

W bi­blio­te­ce po­le­ca­my nowe opo­wia­da­nie z ga­tun­ku hor­ror, któ­re­go au­to­rem jest adam_c4.

Po­ciąg zbli­żał się, wy­rzu­ca­jąc w po­wie­trze kłęby pary. Nie prze­sta­wał wy­gry­wać swej upior­nej me­lo­dii, coraz gło­śniej, coraz szyb­ciej. Jak zwy­kle, lo­ko­mo­ty­wa cią­gnę­ła za sobą pięć wa­go­nów. To, co zo­ba­czy­łem w ich oknach, spra­wi­ło, że po raz ko­lej­ny nie chcia­łem dać wiary wła­snym oczom.

– Klau­ni? – jęk­ną­łem.

– W do­dat­ku akro­ba­ci.

W bi­blio­te­ce po­le­ca­my nowe opo­wia­da­nie z ga­tun­ku hor­ror, któ­re­go au­to­rem jest Saj­mo­n15.

Po­mię­dzy dwoma lich­ta­rza­mi wi­siał po­kaź­nych roz­mia­rów au­to­por­tret mo­je­go ojca. Oj­ciec odzia­ny w szkar­łat­ny płaszcz, z łysą czasz­ką i czar­ną bród­ką wy­glą­dał wprost de­mo­nicz­nie. Jego ciem­ne, przy­mru­żo­ne oczy świ­dro­wa­ły mnie z tak pie­kiel­ną prze­ni­kli­wo­ścią, że po ple­cach prze­biegł mi dreszcz stra­chu. Nagle do­strze­głem coś jesz­cze. Pod por­tre­tem, na co­ko­li­ku, stała urna z jego pro­cha­mi, którą kilka dni temu wy­sła­łem do Za­ko­pa­ne­go z kre­ma­to­rium!

opowiadanie
horror

W bi­blio­te­ce po­le­ca­my nowe opo­wia­da­nie z ga­tun­ku hor­ror, któ­re­go au­to­rem jest Re­inee.

– Pro­szę się szy­ko­wać, drogi panie.

Wkła­da gwiz­dek w usta i dmu­cha, prze­cią­gły świst rani moje uszy.

– Dwu­dzie­sta-dru­ga dzie­sięć z Tiu­me­ni! – krzy­czy do­no­śnie Swe­tlan, uno­sząc wy­so­ko lampę. Idzie w kie­run­ku po­cią­gu, a tłum roz­stę­pu­je się przed nim. – Tu­gu­łym, Ju­sza­la, Oszczen­ko­wo, Ka­my­szłow! Bog­da­no­wicz! Ko­su­li­no! Je­ka­te­ryn­burg!!! Wsia­da­aaać!!!

opowiadanie
horror
«« « 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 » »»
Nowa Fantastyka