Profil użytkownika

Cześć, niedawno rozpocząłem swoją przygodę z pisaniem. Moim celem jest dostanie się do biblioteki, cały czas pracuję nad warsztatem.  Zachęcam do przeczytania moich opowiadań. Z góry dzięki za wszystkie opinie.  – 2022r. 

Cele:

Dostanie się do biblioteki – 03.2023r. 

Piórko – No muszę na nie jeszcze trochę poczekać ;)

Nominacja do plebiscytu – Może w przyszłym wieku. 


komentarze: 977, w dziale opowiadań: 872, opowiadania: 457

Ostatnie sto komentarzy

Uśmiechnęło. Swoją drogą muszę coś z tego konkursu czytnąć, bo pomysł niezły, wpadający w moje gusta, więc myślę, że i opka mi się spodobają. 

Pozdrawiam. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

A żeby im tę godzinę ktoś… Nie wiem, ale tak jeszcze przez trzy dni po zmianie czasu trudno mi wstać i jakiś taki niewyspany się czuję. Miło, że zwróciłeś uwagę na ten powszechny problem, który moim zdaniem powinien zostać jak najszybciej rozwiązany ;P

No i na plusik zabawa językiem, podobały mi się utworzone nazwy. 

Pozdrawiam. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Cześć, Hesket

Dobrze się czytało, na plus również ilustracje. I w sumie nawet chętnie czytnąłbym rozwinięcie, bo końcówka zaciekawia. Spoko szorcik. 

Pozdrawiam.

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Przyjemnie się czytało i myślę, że też przyjemnie się pisało :)

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

W końcu miałbym okazję porozmawiać ze swoim psem, także wynalazek na plus i dofinasowanie dla młodego naukowca też by się przydało, skoro takie dobre pomysły chłopak ma. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Ciekawy szorcik. Ładnie budowana fabuła, z każdym akapitem wzbudza coraz większa zainteresowanie i kończy się też sprawnie. Dobrze się czytało. 

Pozdrawiam. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Zgadzam się z profesorem. Mądrze mówi. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Są całkiem fajni i nie zamierzają podbijać Ziemi ani porywać ludzi. Nie mają po co.

To samo mówili bohaterowie powieści na dzień przed przejęciem władzy przez kosmitów, ale załóżmy, że tu jest faktycznie inaczej :D

Przyjemny szorcik. 

Pozdrawiam. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Ciekawy pomysł na ukazanie wydarzeń z perspektywy drzew i na wyjaśnienie przyczyn epidemii :⁠-⁠D Dobrze też wypada klimat, ładnie wszystko opisane i sprawnie się czyta. 

Pozdrawiam. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Cześć, Anet. 

Fajnie, że sympatyczne :) Dzięki za wizytę. 

Pozdrawiam. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Cześć, Reg. 

Bardzo mi miło, że to opowiadanie Ci się spodobało. Ostatnio chyba coraz pozytywniejszy odbiór, a to cieszy :D

Dzięki za komentarz i łapankę. Zaraz wprowadzę poprawki. 

Pozdrawiam serdecznie.

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Może to kwestia tego, że czytałem w przerwie, ale jakoś nie zrozumiałem. Za to klimat fajny. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Ośmiornicy się nie spodziewałem, a więc szorcik nie dość że przyjemny, to jeszcze zaskoczył. Pozdrawiam.

 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

I tak, panie i panowie, wygląda człowiek, który chce się uczyć smiley

Przynajmniej próbuję, heh. 

 

Cześć, Finklo

Miło mi, że czytało się przyjemnie i faktycznie muszę potwierdzić, że hard SF to raczej nie jest, ale kiedyś jakieś napiszę. Co do robaczków, też chętnie bym takie przygarnął. 

Pozdrawiam. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Cześć, Tarnino

Uważaj tylko na błędy językowe, bo sporo ich. Niektóre zdania po prostu sztucznie przedłużasz, mącisz, trafiają się ciągi zdań z jednego wzoru. Na przykład w dialogu z Gomim wszystkie didascalia są z jednego wzoru, to wypada nienaturalnie.

Dzięki, bardzo cenna uwaga. Ostatnio mam właśnie wrażenie, że sporo moich zdań brzmi sztucznie, z drugiej strony nie wiem, jak to do końca poprawić. Bo chciałbym może bardziej wchodzić narracją w punkt widzenia postaci, ale z drugiej strony wciąż pozostawić całość poprawną językową. Muszę to przemyśleć. 

Wskazane przez Ciebie błędy w większości poprawiłem. No i mam nadzieję, że w przyszłym tekście narracja wypadnie naturalniej, bo to właśnie z nieumiejętności łączenia jej z POV postaci wynikają te słabo brzmiące zdania. Muszę nad tym porządnie posiedzieć. 

Dzięki wielkie za cenne uwagi i konkurs, oczywiście. 

Pozdrawiam. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Ło, dobry szorcik. Ładnie wypada też końcowy twist, myślałem, że już taki prosty koniec, a tu jeszcze udało Ci się wpleść nowy element. Dużo więcej nie powiem. Przyjemnie było przeczytać po Wigilii. 

Pozdrawiam. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Cześć, bruce

Ładny szort. Aż się cieplutko na serduszku zrobiło po przeczytaniu :) 

Pozdrawiam. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Cześć, aeoth

Miło, że opko przypadło Ci do gustu, a nad opisami popracuję. 

Dzięki za wizytę i komentarz. 

Pozdrawiam. 

 

Witaj, Pipboy

Dzięki za wskazanie błędów fabularnych, ale tak jak mówisz, hard sf to to nie jest, bardziej luźna historia oparta na prostych założeniach. Może kiedyś coś hard sf napiszę. 

Pozdrawiam. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Ciekawy tekst. Podobały mi się szczególnie postacie, różniące się od siebie charakterem i potrafiące zaskoczyć zachowaniem. Na plus też opisy, niektóre bardzo wyraziste i oddające klimat miejsca. Fabuła także sprawnie poprowadzona, czułem to napięcie i byłem ciekawy, jak się to wszystko skończy. 

Pozdrawiam.

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

No tak, skoro dalej tego nie ma… Ale z drugiej strony wspominanie to trochę mało. :)

No wiem, wiem, ale swoją drogą pewnie na ogólnym rozszerzeniu tekst by zyskał, ale brakowało mi trochę czasu. A taką scenę z gośćmi pewnie przydałoby się jakoś bardziej połączyć z fabułą :)

No właśnie. Nigdy się nie dowiemy. Pozostaje nam pisać. :)

I tworzyć kolejne teorie, a potem może nawet zdobyć jakiś jej wyznawców. Możliwości są nieskończone. 

 

Witaj, Morderco

Błędy poprawione. Miło, że ogólne wrażenie z tekstu pozytywne, a i sposób budowania tajemnic Ci się podobał. Dzięki za łapankę i opinię. 

Pozdrawiam. 

 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Cześć, NaNa

Cieszę się, że ogólnie opko przypadło Ci do gustu, a co do przecinków, to postaram się poprawić. Dzięki za gratulacje i wizytę :)

Pozdrawiam. 

 

Witaj, Skryty

Przyjrzę się dialogom i topornym zwrotom, ale pewnie z racji konkursu, nie będę już dużo zmieniał. Dobrze, że spodobał Ci się retell historii i klimacik :P

Pozdrawiam. 

 

Cześć, Koalo

Dzięki za wyłapanie błędu i opinię. Cieszę się, że interesujące :D

Pozdrawiam. 

 

Cześć, Ananke

Tu też: może lepiej pokazać tych nieproszonych gości? Robisz “smaka” na nieproszonych gości, po czym nikogo nie dostajemy. Bo to takie: o, zobaczcie, jakie smaczne ciastko. Gdzie? A nie, nie ma.

Myślałem nad tym, ale nie wiem, czy przedłużanie wstępu jeszcze bardziej to dobry pomysł :D 

Łapankę zaraz wprowadzę, co do wstępu właśnie zastanawiałem się, czy nie wyrzucić tej pierwszej sceny na wysypisku śmieci. Miło, że reszta się podobała. 

A teorie. Cóż, któraś musi być prawdziwa, co nie? :P

Dzięki za komentarz i wyłapanie błędów. 

Pozdrawiam. 

 

Cześć, Bardjaskier

Innego SF napisać nie potrafię ;) Ale jak dobrze pójdzie, to kiedyś coś hard SF napiszę. Dzięki za przeczytanie, komentarz i chęć kliknięcia :D

Pozdrawiam. 

 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Dobrze się czytało, nieźle też wyszedł motyw z wprowadzeniem słów nie z tej epoki, a także zabawy językiem. Spoko szorcik. 

Pozdrawiam. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Cześć, krar

Prawda, tekst pewnie na doszlifowaniu by zyskał, ale chyba jeszcze trochę wypadają moje pisarskie braki. Dobrze, że chociaż koncept w miarę udany. Dzięki za zwrócenie uwagi na dużą liczbę “się”, przyjrzę się temu :D 

Pozdrawiam. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Cześć, AdamKB.

W przedziwny, dla mnie samego nieczytelny sposób skojarzył mi się ten szort z “Ostatnim statkiem z planety Ziemia”.

Co może potwierdzać przypuszczenie, że faktycznie wszystko już było, co najwyżej w innych butach chodziło. :-)

Nie miałem okazji przeczytać, ale fakt faktem, że pewnie wszystko już było, ale no mój statek przynajmniej nie wyrusza z Ziemi ;) 

Dobrze słyszeć, że znalazłeś w tekście coś dla siebie i zbitek schematów ostatecznie ci podpasował. Dzięki za opinię, komentarz i klika. 

Pozdrawiam. 

 

Witaj, Holly

Dzięki za aplauz. 

Kurczę, dobre to jest :) Przyznam szczerze, że ogólnie czytało mi się przyjemnie, ale dopiero końcówka wywarła na mnie większe wrażenie, przez co czuję potrzebę polecenia do Biblioteki.

Właśnie tak czytam opinię i chyba ten końcowy taki twist, nie-twist, chyba zadziałał, bo faktycznie zakończenie jest dobrze oceniane :D 

Łapankę zaraz wprowadzę. 

Dzięki. 

Pozdrawiam. 

 

Ave, Cezarze

Cieszę się, że zainteresowanie nie opuszczało Cię podczas lektury, a sam pomysł przypadł ostatecznie do gustu. A co do limitów, no to właśnie tak myślałem, czy kiedyś nie napisać dalszej wersji :) 

Dzięki za wizytę. 

Pozdrawiam. 

 

Cześć, pnzrdiv

Nie wiem, czy taki był zamysł, ale mocno skojarzył mi się klimat Gwiezdnych Wojen.

Jeśli przez to tekst bardziej ci się spodobał, to tak ;P

Dzięki za przeczytanie i komentarz. 

Pozdrawiam. 

 

 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Interesujące, to znaczy wiadomo, nie wszystko zrozumiałem, ale muszę przyznać, że dziwne obrazy wydały mi się wyjątkowo zajmujące. Swoją drogą Ervin przepowiedział śmierć Kitty, kiedy nikt miał jej nie pomóc, choć wielu słyszało, a później śmierć Ervina słyszy tyle osób i też nikt się nie rusza, każdy patrzy w niebo. 

Wolność – powtórzyła, wychylając się przez balustradę. – Chciałabym przed nadejściem wolności jeszcze raz usłyszeć własne imię. Pamiętam, że miałam bardzo dobre imię. Brakuje mi go.

Uklęknął i z pietyzmem miniaturowego ojca starł z obu roślinnych przyjaciół biały popiół śniegu. Później wstał, lecz się nie odwrócił.

– Może spróbuj poszukać w inny sposób.

Pomyślała nad tymi słowami. Cierpliwie czekał, z uwagą i rozbawieniem przyglądając się mimice jej mutującej twarzy. Odwzajemniła spojrzenie, wpatrując się w jego twarz… 

…i właśnie tutaj wracamy do początku.

Ale on jej nie miał…

Zastanawiam się, czy chodzi właśnie o połączenie końca z początkiem i o to właśnie początkowe zdanie, bo w sumie daje to intrygujące tropy.

No trochę zmusiłeś mnie do myślenia, widzę, że jest tu jeszcze parę tematów, które nie do końca wiem, jak zinterpretować, ale no może coś jeszcze wymyślę. 

Pozdrawiam. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Młody Pisarzu, to są drobiazgi. Nie popełnia błędów tylko ten, kto nic nie robi. :)

heart

 

 

 

Cześć, Canulas

Dla mnie tak drobiazgowe ( a miejscami bywa tu drobiazgowo) opisy, pasują do opka dłuższego, przez co, czytając nie sądziłem, że puenta będzie na tyle wyrazista, że to zadziała.

Rozumiem, pewnie można było to lepiej wypoziomować, ale trochę czasu mi brakło, stąd niektóre fragmenty udało mi się bardziej poprawić, a niektóre mniej. Mimo wszystko cieszy fakt, że plot twist zadziałał i ostatecznie opko Ci podeszło. 

Co do bazy pod uniwersum. Tak się w sumie zastanawiałem, jak wypadłyby dalsze losy bohaterów i chyba ma to jakiś potencjał. 

Niepotrzebne słowo wyciachane

Dzięki za wizytę i komentarz. 

Pozdrawiam. 

 

Witaj, Michał

Miło, że koncepcja podeszła ci do gustu, a i cała historia zadziałała.

Dzięki za odwiedziny i opinię. 

Pozdrawiam. 

 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Witaj, Bruce :D

Dzięki za wyłapanie błędów, trochę i jest, ale to dla mnie nauczka, żeby pisać nie przed końcem terminu i ostatecznych poprawek nie wprowadzać minuty przed dwudziestą czwartą :)

Cieszę się, że opko mimo wszystko trafiło w Twoje gusta. Co do Adama i Ewy, zastanawiałem się jeszcze właśnie nad zmianą imienia Gomiego, ale nie wiem, czy tak będzie lepiej. 

Jeszcze raz dzięki, Bruce :D

Pozdrawiam. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Ananke – Anty-samotność

 

Link

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Cześć, dobry szorcik. Podoba mi się klimat i narracja, sam pomysł na bohaterkę też ciekawy. Jak na krótką formę całkiem sporo udało ci się tutaj zawrzeć. Również kliknę. 

Pozdrawiam i chyba idę spać. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Młody pisarzu, życzę powodzenia. :D

Dzięki, zdecydowanie się przyda. I wzajemnie :) 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Mamy tutaj więcej sprinterów niż myśleliśmy ;p

Jeszcze nie zacząłem :P

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Jak się wytłumaczyć w ministerstwie, że miałam kędzierzawe zebry, a teraz nie mam?

Dobre pytanie, ale myślę, że w tym ministerstwie uwierzą we wszystko ;)

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Witam, takie szybkie pytanko. Czy do 14 grudnia oznacza, że mogę wrzucić jutro opko do 23.59?

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Nie no, genialne :D 

Nie dość, że interesująco ukazani emeryci i emerytki, to jeszcze cudowny twist w końcówce. Świetnie się bawiłem przy lekturze.

Pozdrawiam. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

No zachciało się Złemu w rozwożeniu prezentów przeszkadzać, ale przynajmniej teraz w dobre ręce trafił, bo pani Mikołajowa to z tego, co widzę ekspert w zawodzie. Cudny szorcik, taki umilający żywot. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Nie sądziłem, że walki niemowlaków mogą być takie emocjonujące, ale trzeba przyznać, iż wykazałeś się sporą wiedzą w zakresie technik stosowanych przez bobasy. Uśmiechałem się średnio cztery, pięć razy na minutę, więc humor też chwycił. 

Dobry tekst. 

Pozdrawiam. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Cześć, Outta

Cieszę się tekścior przypadł Ci do gustu. Co do pomysłu fakt, że pewnie mogłem rozwinąć nieco bardziej, bo obecnie nic nowatorskiego z tego nie wyszło, ale jeśli się i tak podoba, to git :D 

Widziałem w komentarzach zarzut, że powinieneś określić, który mamy rok, żeby to lepiej wybrzmiało, a ja twierdzę, że gdybyś podał ten rok, to tylko być spieprzył, bo to przecież nieważne – ważne, że to nastąpi, a kiedy? Niedługo. Bohater wie, ja nie muszę i to i tak działa, bo tutaj nie idzie przecież o implikację, która dotknie bohatera, tylko całą ludzkość.

To tu się zgadzamy. Jakoś tak bardziej mi pasowało niedookreślanie. 

Dzięki za komentarz i doklikanie do biblioteki. 

Pozdrawiam. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Bardzo lekki i przyjemny szort, aż się cieplej na serduszku zrobiło :D

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Cześć, aeoth

Dzięki za miłe słowa i bardzo się cieszę, że wkręciłeś się w tekst. Dłuższego pewnie coś niebawem też skrobnę, ale na razie same krótsze teksty mi wychodzą :D

Pozdrawiam.

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Aha, a akurat chciałem Przygodowe Święta napisać :(

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Szczerze, myślę, że zabrakło mi maks jednego, dwóch tropów rzuconych gdzieś w tekście, bo obecnie moja interpretacja jest taka: 

Julia jest powodem przerażenia ludzi, których główny bohater uznaje za wariatów i ci wariaci chowają się w strachu właśnie przed nią. A Julia zrobiła coś w końcówce z kierowcą samochodu. Nie wiem na ile te wnioski są prawdziwe, bo nie wszystko się w nich zgadza, ale trudno mi było coś więcej ogarnąć z opka. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Kurczę, ładnie napisane i nastrojowo, końcówka też dobra. Tylko właśnie nie do końca zrozumiałem zakończenie, a czuję, że gdybym zrozumiał, to tekst wskoczyłby na znacznie wyższy poziom. Przeczytałem dwa razy, ale coś mi uciekło. Nie wiem, czy to moje zaćmienie, czy może coś w tekście jest niejasne. Najlepiej pewnie poczekać na kolejne komentarze. 

Pozdrawiam. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

O, bruceeee. Miło zobaczyć Twój komentarz. 

A co do szorta. Kurka wodna, Koalo, my chyba rozumujemy na tych samych falach, co myślę nad czymś, to nagle się Twój tekst na ten temat pojawia :D 

A szorcik sympatyczny, choć wiadomo, lekka nuta grozy przez niego się przebija ;) 

Pozdrawiam. 

 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Siemanko, Canulas

Rozumiem zarzut co do przeciętnej fabuły, której w dodatku nie przedstawiłem chyba wystarczająco jasno. Za to cieszy fakt, że mimo wszystko tekst Ci się spodobał. 

Pozdrawiam. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Kiedy razem z braćmi obalaliśmy cholerną tyranię, nawet diablice Sifu wysiadywały na gzymsach kamienic, grając na kobzach z piszczeli. Dobrze pamiętam. Na niektórych ciągle było mięso. Jeśli zasięgniesz języka, popytasz, gdzie trzeba

Zaznaczyłem pogrubieniem, gdzie brakuje przecinka. 

 

Słyszę, jak wstrzymuje nagle oddech, co już jest nagrodą samą w sobie. Chwilę jeszcze myśli, kombinuje i pyk. Podaje dokładny adres.

Łapanka na szybko, gdzieś jeszcze coś mi się rzuciło, ale już nie zaznaczałem. 

 

Czytało się spoko, ale miejscami pewne rzeczy były niejasne, pewne przejścia zbyt szybkie. Samo zakończenie również dla mnie zbyt gwałtowne, to wyłożenie kart na ławę mogłoby chyba wypaść lepiej. Narracja ciekawa, może nie do końca trafiająca w moje gusta, jednak na pewno charakterystyczna i sądzę, że niektórym może się bardzo spodobać. Budowa postaci też na plus, są mocno zarysowani i mają wiarygodne motywacje. 

Ogólnie spoko. 

Pozdrawiam. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Smutny szort, a i na temat, nad którym ostatnio sporo myślałem. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Im dalej wgłąb sali balowej przemieszczał się wścibski nos narratora, tym silniejszy wyczuwał zapach frywolnego ducha chaosu.

Chyba literówka. 

 

 Pracowałam nad nimi pół roku, a drugie pół sprawdzałam, czy są sprawne. Kampania reklamowa zakładała, że nie tłumaczymy jak działają,

Brakuje przecinka. 

Przeczytałem z przyjemnością. Dobrze moim zdaniem wypadło umieszczenie dopiero na końcu odpowiedzi, czym tak naprawdę ten wynalazek jest. Dzięki temu zabiegowi utrzymałaś moje zainteresowanie przez cały tekst. Byłem w końcu ciekawy, co to za drzwi. 

Aaa, i byłbym zapomniał, doceniam również wstawki z narratorem :P 

Pozdrawiam. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Cześć, Cezary

Bardzo przyjemny tekst, wciągnąłem się i ubawiłem przy okazji. Stworzyłeś mocny początek, co już samo zachęca do przeczytania całości, podobnie jak wyjątkowo udany tytuł.

A, no i jak pewnie wiele innych współbraci mam nadzieję, że podobna maszyna nigdy nie powstanie, bo zagłada świata byłaby raczej gwarantowana. 

Pozdrawiam. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Limit można zwiększyć – każdy przeczytany i merytorycznie skomentowany tekst innego uczestnika konkursu zwiększa limit o 1 znak (słownie: jeden znak). Teksty, który przekroczą limit zostaną zdyskwalifikowane.

Dalibyście chociaż dwa znaki za każdy przeczytany tekst, a nie :( 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Ciekawy pomysł na nietypową formę, która moim zdaniem fajnie działa. Nie powiem, że wszystko zrozumiałem, ale czytało mi się dobrze i lekturę uważam za satysfakcjonującą. No i trochę zmusiłeś mnie do myślenia, a to też na plus :D

Pozdrawiam.

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Siemano, jak coś wrzucisz, to chętnie przeczytam, bo z taką przeszłością potencjał na świetne historie na pewno jest:⁠-⁠D

Miłego pobytu na portalu. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Z tego co pamiętam to kwestia kilku godzin. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Okej, czyli sukcesywnie i nałogowo psułem sobie statystyki ;) Ciekawość wygrała ze zdrowym rozsądkiem;)

Jak coś to nie. Możesz z jednego konta jedynie kilkanaście wyświetleń nabić, później niby nadal będzie się na twoim komputerze licznik wyświetleń zwiększał, ale gdy odtworzysz film ponownie po jakimś czasie, to zobaczysz, że YT usunął nadmiarowe wejścia. Przynajmniej tak to działało, gdy prowadziłem kanał z rok temu. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Cześć, czeke

Nie powiem, żeby szort wywołał we mnie dreszczyk niepokoju, bo czegoś mi do tego zabrakło, ale mimo wszystko klimat i dobry styl opowieści robią swoje. Szczególnie sam początek według mnie dobry, to płynne przejście z opisu mieszkańców do głównego bohatera, który udało ci się świetnie zarysować w kilku zdaniach. 

Z pewnością kliknę, bo szort niezły. 

Pozdrawiam.

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

No na takim cmentarzu mogą mnie pochować. Dobry szorcik, myślę nawet z potencjałem na coś więcej, bo masz tu zarys niby prostego, a jednak ciekawego świata. 

Pozdrawiam. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Taka trochę nieprzyjemna ta praca gościa od testowania samochodów, chociaż w sumie kto co lubi. Czytało się spoko. 

Pozdrawiam. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Ślimak Zagłady otworzył mi oczy. Nie, to że bym się wcześniej niczego nie domyślał, ale po skończeniu lektury miałem jednak wiele pytań. Pomogły komentarze. Natomiast powiem tak, że mógłbym nic nie zrozumieć, a i tak przeczytać z zainteresowaniem. Dobry styl :D

Pozdrawiam. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Bardzo interesujący świat przedstawiony, tylko szkoda, że tak krótko :D Fabuła też całkiem wciągnęła, jest tajemnica, jest napięcie i może jedynie niektóre sceny czasami zbyt szybko idą, ale wiadomo, kwestia limitu znaków. 

Ogólnie przeczytałem z zainteresowaniem. 

Pozdrawiam. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Tak właśnie szedłem dzisiaj przez cmentarz i się zastanawiałem, ile jeszcze lat mi zostało. Dzięki za tematyczny szort, Koalo. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Dobre. I duży plusik za dialogi, bo według mnie wyszły nieźle. Opisy miasta też przypadły mi do gustu i może jedynie przyczepiłbym się do tego, że akcja momentami szła zbyt szybko, ale z drugiej strony pasuje to do konwencji. 

I zdecydowanie się nie nudziłem :D 

Pozdrawiam. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Cześć, kronos

Nastolatków jakoś nie chciałem w to pakować, ale fakt, że mogłem lepiej dopracować charakter wujka. Dzięki za przeczytanie i wskazanie wad. 

Pozdrawiam. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Cześć, Hesket

Dobrze się czytało, zbudowałeś intrygujący klimat, a i zakończenie dobrze mi wybrzmiało. Ładny opis opadających nici, plastyczny i bardzo obrazowy. Nie mam się specjalnie do czego przyczepić, może jedynie te niefantastyczne fragmenty wypadły w mojej opinii gorzej, ale to szort, więc mi przy tak krótkich scenach to nie przeszkadzało. Podobało mi się. 

Pozdrawiam. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Siema, Dawid.

Całkiem niezły tekst z, mam wrażenie, trochę nietypowym dla Ciebie pomysłem. To znaczy opko wyróżnia się całkiem spośród innych twoich opowiadań i muszę przyznać, że mi się całkiem spodobało. Ładny Twist. 

Pozdrawiam. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Na wstępie przepraszam za tak długi czas bez odpowiedzi. Moja wina.

 

Tarnino. 

Melduję, że tekst poprawiłem. Kurczę, nie wiem, niektórych opisów jakoś nie potrafię lepiej napisać. Raz, że próbuję oddać sens, dwa zadbać o brzmienie i trzy nie powtórzyć słowa. Nieważne ile razy stworzę taki opis i tak nie potrafię osiągnąć tego, co chce. Stworzyłem już gdzieś z czterdzieści opowiadań i nadal mi to nie wychodzi. Jeszcze często mam problem ze wrzuceniem myśli bohatera w narrację. Dzięki za pomoc w uporządkowaniu tego i pokazaniu, co jeszcze mogę poprawić. 

Sympatyczne, ale urwane w połowie – początek każe się spodziewać przyjemnej gawędy o ekscentrycznym stryjku z małego miasteczka, który pokazuje bratankowi, o ile świat jest większy i ciekawszy, niż mu się wydaje, a tu nagle skręciłeś w stronę "wszyscy zginiemy" i do tej sympatyczności już nie wróciłeś. Szkoda. Bohaterowie są wyraźnie zarysowani i fajni, i chciałoby się tutaj jakiejś przyjaznej, optymistycznej pointy…

A to też prawda. Jakoś początek brzmi tak gawędziarsko, a później przechodzi to wszystko w takie ponure tony i chyba nie wypada to naturalnie. Na to nie zwróciłem wcześniej uwagi. A co do zakończenia, ech, myślałem, że w miarę mocno wybrzmi takie urwane. 

fabuły nie komplikowałem i poszedłem w dość proste rozwiązania wątków

Mmm, a czy przypadkiem nie zabrakło Ci pary w środku pisania? ;)

Akurat fabułę planuje przed pisaniem, ale jej tworzenie, to kolejny element, który mi nie do końca wychodzi :D 

O, to, to. Może jest robotem?

A też ciekawy pomysł :P

Jeszcze raz dzięki za tak obszerny komentarz. 

Pozdrawiam. 

 

Witaj, Żongler

Widzę dużo opinii, że jednak powinienem tę fabułę wydłużyć i pewnie fakt, tekst by na tym zyskał, ale też tak trochę napisałem go w przerwie, między jednym długim opkiem, a drugim jeszcze dłuższym. Mówię wam, ten nowy tekst, to będzie totalne arcydzieło, które najpierw podbije NF, potem zdobędzie dla mnie nagrodę Nike i przy okazji Zajdla, a na koniec Nobla i wycieczkę w czasie. Tak myślę. 

Dzięki za komentarz. 

Pozdrawiam. 

 

Cześć, Irko

Prawda, że czasu jeszcze trochę mają i może nawet świat uratują, ale tego ja już nie zdradzę. A mógłbym i pewnie byłoby lepiej. 

 

Witaj, Finklo

Zaskoczył mnie również wujek bez wahania ładujący się z dzieciakiem do wraku. A może tam w środku jest trująca atmosfera? A może iskra właśnie dochodzi do kałuży kosmicznej benzynki? W zasadzie już obce wirusy mogą namieszać… Nie szkodzi, wchodzimy! Na żywca, bez masek, bez broni, zanim dotrze do nas, że to bez sensu.

To chyba taki trochę ja: napisać, zanim dotrze, że to bez sensu. Ale nie wiem, dopóki o tym nie wspomniałaś, wydawało mi się to logiczne, chociaż nie było. Ale cieszę się, że przynajmniej jest pomysł i zaskakujący twist. 

Dzięki za zwrócenie uwagi.

Pozdrawiam.

 

Cześć, AP

Cieszę się, że tekścior wpadł w twoje gusta, a co do bohaterów działający na spontanie… Wyszły z tego pewne nielogiczności, wskazane przez Finklę, ale jeśli Ci akurat one nie przeszkadzały, to fajnie :) Będę się starał ulepszać logikę na miarę moich możliwości, które na razie ogranicza moja głupota :D 

Dzięki za komentarz. 

Pozdrawiam. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Nie do końca załapałem, ale czytało się fajnie :D 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Cześć, Tarnino

Potrzebuję spokojniejszej chwili, ale niebawem postaram się odpowiedzieć i poprawić wszystko. 

Pozdrawiam i do zobaczenia. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Łowuszko, ja zauważam głównie muchomorki, gdy mam zbierać grzyby. :D

Muszę się pod tym podpisać :D Ale czasem jakieś duże koźlarki czy prawdziwki też wpadną. I muszę też przyznać, że dobre tematyczne szorty tworzysz. 

Pozdrawiam. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Cześć, Reg

Dzięki za odkopanie tego opka. Całkiem je lubię, jeśli nie liczyć scen walki, bo faktycznie, delikatnie mówiąc, nie napisałem ich najlepiej. Ale fakt, że to mój pierwszy tekst w bibliotece… Chyba zawsze będę czuć do niego sentyment. 

I jejku, ile jeszcze błędów znalazłaś. Już poprawione, ale długo się gnieździły w tekście. 

Pozdrawiam. 

 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Cześć, pusia

To oznacza, że będę się musiał bliżej przyjrzeć wujkowi, czemu się tak nienaturalnie zachowuje, bo jak na moje, to on trochę za dużo wie i może nawet coś knuje. 

Dzięki za komentarz.

Pozdrawiam. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Cześć, Hesket

Raczej nie planuję tego rozwijać, ale cieszę się, że historia ci się spodobała :)

Pozdrawiam. 

 

Witaj, Cezary

Rozumiem zarzuty co do końcówki, której faktycznie paru elementów brakuje. Dzięki za ich wskazanie i również za łapankę. Cieszę się, że pomimo nieco mniej podchodzącej końcówki, tekst i tak trafił w twoje gusta :D

Pozdrawiam. 

 

Dzień dobry, Reg :D 

No, chłopaka z miasta, który przyjechał w odwiedziny do wuja, mieszkającego w zapadłej górskiej dziurze, znaleziska i doznane przeżycia, niezależnie od tego, jak bardzo były atrakcyjne, chyba go trochę przerosły

Brzmi, jak bardzo klasyczna historia, prawda? :P Za to dobrze, że nie czytało Ci się źle, a co do wykonania, to jak zwykle przeproszę i podziękuję za wskazanie błędów. 

Pozdrawiam. 

 

Cześć, Koalo

Chciałem w końcówce zaznaczyć nieco inną puentę, ale faktycznie Twoja jest pewnie nawet bardziej prawdziwa. Dzięki za przeczytanie i komentarz. 

Pozdrawiam. 

 

Cześć, Tygrysico

Bardzo się cieszę, że tekst Ci przypadł do gustu i elementy fabuły zagrały :D 

Pozdrawiam. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Cześć, Andyql 

Miło mi, że zajrzenie do tekstu okazało się dla Ciebie dobrą decyzją :D I cieszy fakt, iż przypadł ci do gustu tytuł, bo właśnie byłem ciekawy, czy nie brzmi jakoś tak… słabo. I budowanie napięcia, bo na ogół mam z tym problem. 

Pozdrawiam. 

 

Cześć, Dawid

Cieszę się, że tekst Ci się spodobał. Co do zakończenia, chciałem uderzyć w puentę z możliwą przyszłością i zagrożeniem ze strony robotów, ale fakt, nie jest to zbyt oryginalne. 

Pozdrawiam. 

 

Witaj, Skryty

Fakt, fabuły nie komplikowałem i poszedłem w dość proste rozwiązania wątków, ale dobrze, że czytało Ci się przyjemnie. Tyle mnie zadowala :P 

Pozdrawiam. 

 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Witam. 

Podobał mi się główny bohater biegający z psami. Jakoś z powodu tej czynności od razu go polubiłem i mocniej zaintrygował. Ciekawie też łączysz fabułę z aspektem ekologicznym. Dobry szort. 

Pozdrawiam. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

O, widzę trochę dłuższe opowiadanie w twoim wykonaniu. Bardzo mnie to cieszy, szczególnie, że umieściłeś w nim Melchiora :D

A samego szorta czytało mi się jak zwykle przyjemnie, no i muszę przyznać, iż ciekawy pomysł na przeniesienie bohaterki do przyszłości, a i trzeba przyznać, że zaradna z niej kobieta i dobrze sobie w życiu radziła. I oczywiście brawa dla kota, który odwalił kawał dobrej roboty. 

Coś nieskładnie teraz piszę, ale jakiś taki zmęczony jestem. Wybacz. 

Pozdrówka. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Też myślałem po tytule, że pierwszy horror misia, ale jakby nie patrzeć, coś z klimatu grozy tutaj jest :D 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Ach, kiedyś moja ulubiona zabawa, zawsze było jakoś tak miło jak wiewiórka przyjęła podarek. Może czas to tego wrócić. Przyjemny szort. 

Pozdrawiam. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Dobrze się czytało, jedynie dialogi trochę mi zgrzytały (kto, do kogo mówi). Ogólnie, szorcik prosty, ale całkiem ciekawy. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Cześć, Nikolzollern. 

Zakończenie jest niby szlachetne, ale nie przekonujące. Wraca do miasta, żeby zginąć w beznadziejnej walce. Młody, silny i ze smokiem. Mógłby przydać się gdzie indziej.

No są ludzie, którzy popełniają samobójstwa, a że bohater stracił prawie wszystko, to niemożność pogodzenia się ze zniszczeniem domu i chęć do poniesienia śmierci za nią… Dla mnie nie jest to nielogiczne. 

 

Dzięki za przeczytanie i wskazanie błędów fabularnych. Zgadzam się, że tekst nie wyszedł na zbyt przemyślany. Cóż, mam nadzieję, iż moje kolejne opowiadania wypadną lepiej w tej kwestii. 

Pozdrawiam. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Mojej osobie również podobał się pomysł z robotem. Ogólnie nie czytało mi się źle, a przedstawione wydarzenia też całkiem zainteresowały. Bez szału, ale dla mnie git. 

Pozdrawiam. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

No, dobre, dobre. Historia powstania pierogów wyjątkowo wciągająca. Pomysł też fajny, wykonanie też dobre, trafienie w moje gusta również zaliczone. Podobało się. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Ciekawe opko. Tak szczerze humor tutaj trafił do mnie połowicznie, ale to kwestia gustu. Natomiast wydaje mi się, że tekst ma swoje przesłanie. Posiadanie takiego implantu w mózgu, który ulega awarii i zaczyna męczyć psychicznie pewnie możliwe w przyszłości. 

Interesujący szort. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Kawał dobrego szorta. Żarty trafiały, oprócz tych “o sztywności”, które słyszałem już wielokrotnie, fabuła też szła sprawnie, a zakończenie… No, zakończenie jest bardzo mocne. Ostatnie zdanie naprawdę powala.  

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Inka i wena zaprzyjaźniły się i na NF zaczęły się pojawiać, coraz częściej trafiające do Biblioteki, teksty autorki, której nicku nie zdradzę.

Inka, Irka, jak na moje to Irka_Luz :D 

Przyjemny szrocik, tylko szkoda że Wen się takim wrednym oszustem okazał. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Myślę, że pisanie jednak nie jest dla mnie.

E, panie, co to za gadanie? Czytałem Twój tekst kolejowy i wyszedł naprawdę dobrze, podobnie jak i pojedynkowy szort. Zresztą, spójrz na mnie, jak już to ja bardziej się nie nadaje do pisania. Napisałem już teraz ponad czterdzieści opowiadań, z czego siedemnaście opublikowałem na NF i tylko dwa z nich znalazły swoje miejsce w bibliotece. A teraz zerknij na swój profil. Widzisz? Jesteś lepszy ode mnie i może to nie jest jakieś wymarzone osiągnięcie, ale do pisania zdecydowanie się nadajesz. Większość Twoich opowiadań zdecydowanie przypada czytelnikom do gustu, a umówmy się, że nawet najlepsi pisarze czasem napiszą coś słabszego. Zresztą, części, jak sprawdziłem komentarze, ten Twój horror też podszedł. 

Cezary, a cóż to za brednie wypisujesz?! Proszę natychmiast przestać myśleć w ten sposób!

I na Twoim miejscu posłuchałbym Reg, tak z przezorności ;D 

 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Rinos, nie ma co dziwić się Cezaremu. W końcu tajemniczy Andrzej G. pojawił się na portalu i tego samego dnia przeczytał twój tekst, następnie w dwie minuty znalazł wątek, o którym wiedzą w głównej mierze starsi użytkownicy, czyli “Grzebanie w bibliotece”. Polecił tam opowiadanie, a potem wylogował się z konta i jak do tej pory się nie zalogował. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

W żadnym miejscu nie pełzłem przez opowiadanie w ślimaczym tempie, bo naprawdę wciągnęło. Zaczynając od początku, aż przez podróż pociągiem, po senne wizje…

Co do zakończenia. Na pewno nietypowe i zdecydowanie się go nie spodziewałem, pewnie też ze względu na specyfikę konkursu. Całkiem przypadło do gustu, chociaż liczyłem, że nieco bardziej rozwiniesz temat sennych wizji. Ale ogólnie gites. 

Całościowo podobało mi się i przeczytałem z zainteresowaniem. 

Pozdrawiam. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Mając w pałacyku wszelkie wygody, była w nim najczęściej sama ze zwierzętami.

Mieszkanie samemu w pałacyku ze zwierzętami to przecież cudowna przygoda, a nie jakaś kara… Szczególnie jak są tam koty. 

Przyjemny szorcik. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Po kilku godzinach scrolowania przez komentarze Tarniny w końcu dotarłem na dół i mogę napisać swoją opinię ;)

Momentami w opowiadaniu lekko się gubiłem w akcji, ale jak na dość wymagającą narrację i tak uważam, że poradziłaś sobie bardzo dobrze. Czasami musiałem cofnąć się o zdanie czy dwa, jednak ostatecznie wszystko było dość jasne. 

Swoją drogą bardzo oryginalny i ciekawy pomysł. Już sam tytuł chwycił mnie, gdy go po raz pierwszy zobaczyłem i zmusił do przeczytania :D 

Fabuła intersująca, wciągająca, ale mam lekki problem z zakończeniem. Jak na mój gust trochę albo za dużo tych twistów, albo nie przypasował mi sposób ich przedstawienia. 

Ale po za tym te 60k znaków przeczytałem naprawdę szybko i tekst nie nudził, a historię śledziłem z przyjemnością. 

Pozdrawiam. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Różniła je wielkość i pierwotny budulec: od spacerowych wózków przez walizki i drezyny do samochodów a nawet wagonów kolejowych. 

Chyba przecinek przed “a nawet”. https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/a-nawet-lub-raczej;22766.html

Dzienne światło, chociaż przytłumione mgłą, wydobyło obrazek róży na jednym z siedzeń w przedziale. Aspirant sądził, że wzory na skórze, zwłaszcza ciemnej, raczej się wytłacza niż maluje, ale nie upierał się przy swoich przekonaniach.

Tutaj chyba też brakuje przecinka. https://www.nck.pl/projekty-kulturalne/projekty/ojczysty-dodaj-do-ulubionych/ciekawostki-jezykowe/niz-i-przecinek

Opcja bezsensowna, ale możliwa.

Zadał jeszcze kilka pytań o zwyczaje panujące w pociągu, ale rozmówczyni pobladła i zdawała się balansować na krawędzi paniki.

Tu powtórzenie. 

Policjant przez chwilę próbował szarpał wajchę otwierającą, ale bezskutecznie.

Tu coś nie tak się wydarzyło. 

 

Bardzo szybko minęło te 40k znaków. 

Podoba mi się zaczęcie od wraków tworzących tajemnicę i późniejsze przejście do bohatera. Tomicki wypadł świetnie, a obserwacja wydarzeń z jego perspektywy naprawdę przypadła do gustu; sposób, w jaki wszystko analizuje, szuka rozwiązań i z drugiej strony powoli zdaje sobie sprawę, że ucieczka z pociągu należy do rzeczy prawie niemożliwych. Swoją drogą bardzo ładny opis po tym, jak policjant wspiął się na dach. 

Scena, gdzie kelner mówi o dodawaniu serca do kawy też świetna. Od tamtego momentu porządnie wciągnęło, a późniejsze spotkanie z drugimi policjantem podtrzymało zaciekawienie aż do końca. Na plus również pociąg wykonany z ludzi, gdzie sprawnie odkrywałaś karty. 

Pozdrawiam. 

 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Bardzo wciągający początek, ale później pomimo świetnego klimatu czegoś mi zabrakło. Na plus na pewno zakończenia wątków bohaterów, dość brutalne, wszystkie w podobnym schemacie, który do mnie trafił, jednak gdzieś uciekł mi w tym temat rewolucji, który chętnie zobaczyłbym w bardziej rozszerzonej wersji. 

Ale ogólnie tekst naprawdę wciągnął i w żadnym momencie nie nudził. 

Pozdrawiam.

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Cześć, SNDWLKR

Pyrwo – Dimi jest jedynym znanym smokiem. Inne podobno mieszkają sobie gdzieś tam, nie wiadomo gdzie. A ci chcą z nich armię budować?

W zamyśle: Roben wierzył, że uda im się je znaleźć. A ojciec w głównej mierze chciał uspokoić syna i odnaleźć wspólny język. 

Wtoro – nadal nie wiemy, skąd córka kucharza zna się na smokach.

Myślałem, że zostawienie tego jako niewiadomą będzie spoko pomysłem. Ale jak tak teraz patrzę, to faktycznie niekoniecznie. 

 

Trochę mi się nie podoba demonizacja tego drugiego miasta. Od początku wszystko wskazuje na to, że ci ludzie są niedobrzy

Kurczę, chciałem to miasto przedstawić jako takie złe jedynie z perspektywy Robena, że to on patrzy na nie tak nieprzychylnie, jednak coś ewidentnie w takim razie popsułem. To znaczy w zamyśle władza miała i tak okazać się zła, ale pozostali ludzie mieszkający tutaj już nie. 

Ale poza tym w porządku. Historia jest melancholijna, trafia tam, gdzie ma trafiać – zwłaszcza zakończenie (nie spodziewałem się takiej… masakry). Udane najdłuższe opowiadanie. :) 

Cieszę się, że w miarę przypadła do gustu :)

Dzięki za komentarz i wskazanie usterek. 

Pozdrawiam. 

 

Ananke, 

No ale mamy drzewo, które prowadzi do okna… Wcześniej zginął tu poprzedni lokator… Myślę, że bohater powinien być sprytniejszy. :p

Wiem, wiem, tak tylko sobie żartowałem ;)

 

Cześć, Koalo

Smoki są najlepsze

Nie mogę się z tym nie zgodzić :D

Miło mi, że opowiadanie Ciebie zaciekawiło i dziękuje za komentarz :)

Pozdrawiam. 

 

Cześć, Reg

Mam wrażenie, Młody pisarzu, że miałeś niezły pomysł na świat i dziejące się w nim wydarzenia, ale chyba nie udało Ci się pokazać wszystkiego w sposób pełny i satysfakcjonujący.

Też właśnie niestety mam takie wrażenie. Muszę popracować jeszcze nad tym warsztatem. 

Co do pozostałych zarzutów też się zgadzam. Dzięki za ich wskazanie oraz za łapankę. Nadal nie wiem, dlaczego aż tyle błędów zostawiam w tekście. Następnym razem przeczytam opowiadanie więcej razy i do tego z lupą. Mam nadzieję, że to pomoże :) 

Pozdrawiam. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Cześć, 

bardzo ładnie napisana historia. Świetny pomysł na świat i zawód głównych bohaterów. Tylko zakończenie trochę mniej przypadło mi do gustu niż pierwsza część tekstu, bo o ile zmiana zachowania starego jeszcze bardziej wciągnęła, tak rozwiązanie tego wątku było dla mnie trochę zbyt nagłe. Podobnie wątek relacji z Klarą. Lubię otwarte zakończenia, ale tu czegoś mi brakło. 

Poza tym innych uwag nie mam, a tekst zdecydowanie mi się podobał. 

Pozdrawiam.

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Witaj, Ananke

Usterki poprawione. 

Podoba mi się początek, no co tu dużo mówić, lubię w opowiadaniach relacje ojciec-syn i mistrz-uczeń, a u Ciebie mamy od początku oba te wątki.

Cieszę się, że tym trafiłem Twoje gusta i znając już przyszłość, przyznaję do winy, bo faktycznie trochę zawaliłem ten wątek relacji syna z ojcem. 

Co do opisu smoka. A nie wiem nawet, czemu tak mało go opisałem, bo te stworzonka bardzo lubię i w sumie mogłem powiedzieć coś o nim więcej. 

Mógł dać znać, że manu idą, choć nie pomagać walczyć, nie widzę tu za bardzo sprzeczności, można oznajmić zbliżające się manu, ściemnić, że leci po odsiecz i odlecieć.

A no racja, jakoś tego nie przemyślałem. 

Mężczyzna z nożem zeskakujący z okna – no dość typowe, tzn. przewidziałam już przy pierwszej scenie. ;p

Załóżmy, że to Ty po prostu jesteś sprytna ;P

Cieszę się, że ostatecznie opko całkiem się podobało i spróbuję w przyszłości uniknąć tylu błędów. 

Dzięki za wizytę i wskazanie wszelkich usterek. 

Pozdrawiam. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Mija ponad dwadzieścia minut nim stwierdza, 

Brakuje przecinka chyba. 

Dobry tekst. W miarę szybko wciągnęło, a później było jeszcze lepiej. Sporo niewyjaśnionych zjawisk przez opko zaczęło się przewijać i byłem ciekawy jak to zakończysz. Ostatecznie wybrałeś zakończenie bardziej idącą w stronę emocjonalną. 

Tutaj bohater stanowi oś historii i mi to pasuje, ładnie przeplotłeś całą jego przeszłość z teraźniejszością, dodatkowo pokazując jego charakter. Było kilka naprawdę świetnych zdań. 

Dobry klimacik to ty z pewnością potrafisz stworzyć :D

Pozdrawiam. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Dzień dybry, Holly

Oj, cholipka, nie pomyślałbym, że aż tyle błędów w tekście zostawiłem. Ogromne dzięki za ich wyłapanie. Poprawiłem. 

Brakowało mi zacieśnienia więzi między Robenem i Nokneą, więc rozstanie się z nią mnie nie ruszyło.

Właśnie teraz widzę, że trochę za bardzo przyśpieszyłem tę relację Noknei z Robenem i zrobiłem z Noknei bardziej narzędzie do wyjaśniania fabuły, niż faktyczną postać. Za co kajam się po raz drugi. 

Co do śmierci matki, trochę bardziej ją wyjaśniłem. 

Ale, ale – ogólnie opowiadanie mi się podobało i uważam, że to jest najlepsze opowiadanie, jakie do tej pory tu opublikowałeś. Moim zdaniem lepiej wychodzą Ci dłuższe formy. No i widać też duży postęp.

Nawet nie wiesz, jak miło jest coś takiego przeczytać :D 

Wielkie dzięki za wizytę. 

Pozdrawiam. 

 

Finklo,

sądziłem, że bohater będzie się czuł bezpieczniej w swojej komnacie, niż chodząc po mieście ze względu na te wydarzenia. Ale w sumie jeśli zabili wcześniejszego mieszkańca, to może właśnie Roben powinien częściej opuszczać wieże. Racja, jakoś przy pisaniu źle to wymyśliłem. Dla mnie to znak, żeby więcej czasu spędzać nad tworzeniem fabuły. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Nowa Fantastyka